Znany i lubiany komplet tym razem w nowej, monochromatycznej odsłonie. Miś-kocyk (choć właściwie to nie miś - muszę wymyślić inną nazwę ) i grzechotka na specjalne zamówienie. Koala zamiast tradycyjnego misia też daje radę?
Zamówienie brzmiało konkretnie: komplet ma być w odcieniach szarości, bieli i czerni. Wahałam się pomiędzy koalą, słoniem a hipopotamem. Chyba przez wzgląd na niedawną sytuację w Australii wybór padł na koalę.
Koala powstał z włóczki Yarn Art Yeans i Alize Softy (końcówki uszu).
Do wykonania głowy i łapek użyłam szydełka nr 2,5 mm a do wykonania części "kocykowej" szydełka nr 4,0 mm.
Przy wykonaniu podstawą były dla mnie własne wzory na misia kocyk-przytulankę i na misia-grzechotkę. Mam nadzieję, że komplet spodoba się i rodzicom i maleństwu :)
Piękny komplet :).
OdpowiedzUsuńPiękny! Nawet w odcieniach, które nie należą do moich ulubionych ;) Mnie chwycił koala za serce :)
OdpowiedzUsuńŚliczny komplet!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! Masz talent ;)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło, widać dbałość o każdy detal
OdpowiedzUsuń