koszulkę, przez co widać pępek. Poza tym łapki uległy pewnym modyfikacjom.
To "wiekopomna" chwila, ponieważ jako pierwszy, miś trafi do swojej właścicielki w specjalnym, "firmowym" opakowaniu:
W sumie można powiedzieć, że opakowanie to też ręczna robota :)
A tak miś prezentuje się z bliska:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz