No i stało się to, o co bym siebie nigdy nie podejrzewała. Spróbowałam pracy na drutach i wychodzi! To pierwsze próby, ale pojęłam podstawy tej techniki, a po kilkunastu wcześniejszych próbach porzuciłam już na to nadzieję.
Martwi mnie teraz z kolei to, że nie mogę przestać ;)
Czapki robiłam na podstawie wzoru pokazanego na kanale La Gosh My Passion.
Gorąco polecam ten kanał, a na pewno film o tym jak wykonać czapkę, bo póki co tylko z niego skorzystałam. Jestem jednak pewna, że pozostałe filmy są równie dobre i pomocne.
Cały czas testuję różne włóczki szukając tej idealnej. Wszystkie w składzie mają akryl z domieszką wełny.
Czapkę kremową i żółtą neonową zrobiłam na drutach numer 8 z włóczki Alize Superlana Maxi (100g/100m).
Czapka jasnoniebieska i fioletowa ( w planach) to włóczka YarnArt Merino Bulky i druty nr 8 (100g/100m).
Czapka w kolorze koralowym (na zdjęciu wyszedł jak ceglasty) powstaje z włóczki Nako Spaghetti na drutach nr 8. To najgrubsza z użytych włóczek: 100g/60 m.
Czapkę chabrową zrobiłam z włóczki Schachenmayr Boston i drutami nr 7. Jest ona najcieńsza z wykorzystanych przeze mnie włóczek co w połączeniu z cieńszymi drutami spowodowało, że czapka jest najmniejsza.
Jestem bardzo ciekawa, jak daleko dotrę w zgłębianiu tajników tej techniki :)
Zima mi w każdym razie niestraszna, jeszcze parę dni a będę miała czapkę inną na każdy dzień tygodnia ;)
Ja też jak w coś się wkręcę to jadę hurtem, ale dla mnie to fajne uzależnienie :))) Ładne czapeczki!!!
OdpowiedzUsuńZazwyczaj mam właśnie trochę inaczej - robiłam już po kilka egzemplarzy tego samego, ale zazwyczaj każdy kolejny sprawiał mi mniej przyjemności - z tymi czapkami mam odwrotnie - z każdą następną cieszy mnie bardziej ich robienie. Pozdrawiam gorąco :)
UsuńBardzo dziękuję za pomoc w dodaniu fanpage na bloga :) Udało mi się ! Jestem wdzięczna !!!!!!!!
UsuńPozdrowienia cieplutkie !!!
Cieszę się, że się udało i że mogłam pomóc, chociaż naprawdę mało w tym mojej zasługi. Pozdrawiam :)))
UsuńNie lubię robić tych samych rzeczy w wielu egzemplarzach, ale czapki są świetne i wcale się nie dziwię, że się tak wkręciłaś :). Czapka na każdy dzień tygodnia to dobry pomysł, tydzień będzie wesoły i kolorowy. Mam w planach przynajmniej jedną czapkę tej zimy, ale najpierw muszę zakończyć to co mam rozpoczęte. Pozdrawiam :).
OdpowiedzUsuńKasia trafiłaś w sedno - też nie lubię zazwyczaj robić tego samego kilka razy ale te czapki są wyjątkiem - z każdą kolejną (a robię właśnie siódmą) mam coraz większą przyjemność z pracy :) Nie mam jeszcze odwagi sięgnąć po inny wzór ale i na to na pewno przyjdzie pora. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńSuper te czapki. Chyba się skuszę.
OdpowiedzUsuń